Na specjalnej konferencji wojewoda mazowiecki poinformował o wydaniu decyzji środowiskowej dla trasy wylotowej z Warszawy na Kraków i Katowice. Nie ma jednak powodów do dumy, bo zrobił to dopiero… po 13 miesiącach od złożenia wniosku.

Według wojewody naprawdę jest się czym chwalić. Na pytanie, dlaczego na wydanie decyzji środowiskowej potrzebne było aż 13 miesięcy, wojewoda odparł, że przez 8 uzgodnienia prowadził sanepid, a w międzyczasie sprawą zajmował się jeszcze minister środowiska. Dopiero później mogli się tym zająć urzędnicy wojewody.

To jest okres około 5 miesięcy. Czy to długo, czy krótko, przy rożnych stronach, z którymi trzeba się spotkać, oceńcie państwo sami - tłumaczył wojewoda. Budowa trasy nie ruszy jednak w tym roku, ponieważ decyzja o wydaniu decyzji środowiskowej nie jest… prawomocna.