„Nie należy izolować Andrzeja Leppera” - uważa gość "Faktów", Janusz Wojciechowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zdaniem wicemarszałka Sejmu, przysporzyłoby to tylko popularności liderowi Samoobrony. Przypomnijmy: Prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że jeśli Samoobrona będzie szła drogą pomówień i łamania prawa, to będzie namawiał do jej izolowania na scenie politycznej.

„Każdy, kto mówi o izolowaniu Andrzeja Leppera chyba nie dostrzega tego, że Andrzej Lepper jest znakiem pewnego zjawiska, które jest w polskim społeczeństwie; takiego odruchu buntu wobec elit – tak bym to określił. Jeśli Andrzej Lepper spotykał się będzie z jakimiś szykanami, to w opinii publicznej będzie kreowany na postać bohatera – będziemy budować legendę Andrzeja Leppera” – uważa wicemarszałek Sejmu. Wojciechowski ponownie skrytykował postępowanie prokuratorów w sprawie Leppera. Według niego, prowadzący śledztwo nie powinni wypowiadać się na temat zeznań świadków albo dowodów, dopóki postępowanie się nie zakończy.

Wojciechowski uważa też, że nie sposób izolować demokratycznie wybranego posła czy też całego klubu parlamentarnego: "To byłby odwrót od demokracji, powrót do jakiejś cenzury, do jakichś praktyk, które są niebezpieczne. Dziś mogą dotyczyć Leppera, jutro mogą dotyczyć kogoś innego" - mówi poseł PSL.

Przypomnijmy: w swoim słynnym wystąpieniu sejmowym Lepper zasugerował w formie pytań, że pięciu znanych polityków – szef resortu obrony Jerzy Szmajdziński, minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz oraz politycy Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, Andrzej Olechowski i Paweł Pikorski - brało łapówki.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa

10:00