Prawie 200 tysięcy złotych kar nałożyła na producentów przetworów mlecznych, drobiowych i miodu Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Kontrolerzy zbadali ponad 300 wytwórców.

Część przetworów mlecznych zawierała więcej wody i mniej tłuszczu, niż deklarowali producenci. Z kolei w przetworach drobiowych zaniżano ilość białka. W mięsie drobiowym było też zdecydowanie więcej wody, niż zezwalają na to normy.

Kontrolerzy zaznaczają, że część tych nieprawidłowości wynika z błędów produkcyjnych - były jednak przypadki świadomego fałszowania produktów. Chodzi między innymi o stosowanie surowców niskiej jakości albo dodawanie do przetworów drobiowych surowców niezadeklarowanych - przede wszystkim MOM, czyli rozdrobnionej masy mięsno-tłuszczowej.

Wątpliwości kontrolerów wzbudziło też na przykład masło jednej z firm, które było nieprawidłowo wygniecione - z licznymi kroplami wody na powierzchni.

Liczne zastrzeżenia IJHARS wzbudziła też część badanego miodu. Jedna z partii miała nieprawidłową barwę, smak i zawierała drożdże. W innej zaś wykryto niedozwoloną obecności dekstryn skrobiowych. Kontrolerzy zwrócili tez uwagę na nieprawidłowości części oznaczeń na opakowaniach. Przykład: opis "miód nektarowy", a analiza wykazała, że rodzaj pyłku, na podstawie którego określono tę nazwę miodu, nie występował w przewadze.

Inspektorzy zwracają też uwagę, że często opis "eko" na etykiecie wcale nie oznacza, że mamy do czynienia z artykułem "ekologicznym". Nakazali zmianę oznakowania prawie 30 różnych artykułów spożywczych.

(j.)