Minister sprawiedliwości-prokurator generalny Barbara Piwnik wystąpiła do Sejmu o uchylenie immunitetu a tym samym wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej lidera Samoobrony. Warszawska prokuratura chce postawić Andrzejowi Lepperowi zarzut pomówienia za pomocą środków masowego przekazu. Wniosek został przekazany na ręce marszałka Sejmu, Marka Borowskiego.

Andrzej Lepper zostanie narażony na utratę immunitetu za pomówienia, których dopuścił się w Sejmie wobec kilku prominentnych polityków. Lepper odpowie najprawdopodobniej także za pomówienie godzące w ministra Włodzimierza Cimoszewicza, oraz w jego ojca, które wypowiadał w olsztyńskiej rozgłośni radiowej: "Zdaniem Prokuratury Okręgowej i Apelacyjnej zgromadzone w tej sprawie aktualnie dowody, dostatecznie uzasadniają wydanie postanowienia o postawieniu zarzutów o popełnieniu tych sześciu przestępstw wobec pana Andrzeja Zbigniewa Leppera" - mówił kilka dni temu prokurator Zbigniew Jaskólski. Teraz Sejm zdecyduje czy pozbawić posła Leppera immunitetu. Gdy tak się stanie - a większość posłów deklarowało to - dopiero wtedy prokurator będzie mógł postawić zarzuty szefowi Samoobrony.

Posła nie można przesłuchać w charakterze podejrzanego ani postawić mu zarzutów, ponieważ chroni go immunitet. Uchylić go może - na wniosek prokuratora generalnego - Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy posłów.

Dodajmy, że ostatnie badania opinii publicznej pokazują, że społeczne poparcie dla Andrzeja Leppera w grudniu drastycznie spadło. Z najnowszego sondażu CBOS-u wynika, że w porównaniu z listopadem, notowania szefa Samoobrony pogorszyły się o 15 procent.

08:20