Zabicie włoskiego zakładnika w Iraku nie zmusi nas do wycofania się z Iraku - zadeklarował premier Włoch Silvio Berlusconi. 38-letni Włoch, ochroniarz jednej z amerykańskich firm w Iraku zginął od strzału w tył głowy.

Zabójstwo zostało nagrane na taśmę wideo przekazaną katarskiej stacji Al-Jazeera. W rękach grupy o nazwie Zielona Brygada jest jeszcze trzech Włochów. Bojówkarze zapowiedzieli ich egzekucję, jeśli władze w Rzymie nie spełnią kilku warunków.

Domagamy się, by włoski rząd wygłosił formalne przeprosiny na antenie arabskiej stacji telewizyjnej za przestępstwa wobec islamu i muzułmanów. Po drugie, ma nam dać gwarancje, że wycofa swe oddziały z Iraku, powinien też przedstawić plan wycofania jednostek i uwolnić islamskich duchownych więzionych w Iraku.

Włosi zapowiedzieli, że nie będzie żadnych negocjacji z terrorystami. A iraccy bojówkarze pojmali kolejnych obcokrajowców: dwóch japońskich dziennikarzy. W sumie w rękach ekstremistów znajduje się około 40 osób cywilnych różnych narodowości.