Stołeczni policjanci zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który włamał się do domu w podwarszawskim Legionowie. Funkcjonariuszy, którzy go na tym przyłapali, zaatakował samurajskim mieczem. Grozi mu do 12 lat więzienia.

Policjanci przyłapali na gorącym uczynku 31-letniego mężczyznę w domu, do którego się włamał. Gdy zauważył, że nie zdoła uciec, spod kurtki wyciągnął samurajski miecz. Najpierw groził nim policjantom, potem przystawił sobie do szyi i twierdząc, że popełni samobójstwo, jeśli funkcjonariusze nie usuną mu się z drogi.

W momencie, kiedy mężczyzna był już w pobliżu drzwi wyjściowych, rzucił się z mieczem na jednego z policjantów. W ostatniej chwili funkcjonariusz zasłonił się tonfą (policyjną pałką), a ostrze miecza obcięło jej rękojeść - Beata Wlazłowska z Komendy Stołecznej.