W Moskwie ledwo zaczęła się wiosna, a już ruszył sezon tak zwanych planowych wyłączeń ciepłej wody. Takie hartowanie władze stolicy fundują mieszkańcom od czasów Związku Radzieckiego. W tym roku urzędnicy twierdzą jednak, że jest postęp, bo ciepłej wody nie będzie zaledwie przez dwa tygodnie, a nie tak jak wcześniej - przez trzy.

Moskwian jednak niespecjalnie to cieszy. Nerwowo reagują zwłaszcza mieszkańcy nowo wybudowanych bloków. To zupełnie niezrozumiałe. Mamy nowoczesne rury i nikt tu niczego nie robi. A ani u nas, ani w sąsiednich domach wody nie ma - skarżą się moskiewskiemu korespondentowi RMF FM Przemysławowi Marcowi:

Urzędnicy doradzają natomiast, by zgodnie ze starą, moskiewską tradycją kąpać się u znajomych w innych dzielnicach, gdzie akurat woda jest. Oczywiście, jeżeli komuś bardzo zależy na gorącej kąpieli…