Średnio o pół metra Wisła przekracza stan alarmowy pomiędzy Tczewem a Gdańskiem. Niestety nie ma dobrych wiadomości dla Pomorza. Tam Wisła będzie przybierała przez najbliższą dobę. Trochę lepiej jest na Mazowszu i w Kujawsko-Pomorskiem, gdzie poziom rzeki nieznacznie opada.

Wisła ma utrzymywać wysoki poziom w Toruniu do poniedziałku. Później sytuacja zacznie już wracać do normy. Woda spłynie dalej na północ, co pogorszy sytuację na Żuławach Wiślanych, gdzie już występują podtopienia piwnic i gospodarstw. Według szacunków zalanych jest ponad tysiąc hektarów ziemi.

Wszystko wskazuje jednak na to, że obejdzie się bez poważniejszych strat. Wytrzymać powinny też wały, które według hydrologów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, są w stanie opierać się wodzie przez około 2 tygodnie. Przez ten czas z pomocą przyjdzie nam prawdopodobnie mróz, który zatrzyma roztopy i spowolni powódź.