Zamieszanie w Sejmie podczas głosowania nad nowelizacją ustawy o funkcjonowaniu górnictwa. Zanim posłowie przegłosowali zmiany, które pozwalają na realizację rządowego programu naprawy Kompanii Węglowej, w Sejmie odbyła się burzliwa debata. Poseł Przemysław Wipler (niezrzeszony) określił podczas niej premier Ewę Kopacz mianem „lawirantki”. W odpowiedzi część posłów krzyczała „pijak” pod adresem Wiplera.

Uchwalaniu nowelizacji umożliwiającej rządowi realizację planu restrukturyzacji Kompanii Węglowej towarzyszyły emocje na sali sejmowej. Przed ostatecznym głosowaniem ws. noweli liczni posłowie PiS i SLD nawoływali posłów koalicji do głosowania przeciwko ustawie, powtarzając, że sprowadza się ona do likwidacji kopalń, które często są ostatnimi zakładami pracy w okolicach.

W odpowiedzi poseł PO Andrzej Czerwiński - szef komisji ds. energetyki - oświadczył, że ustawa zapewnia górnikom z KW pensje na luty. Czy ktokolwiek złożył jakąkolwiek propozycję w interesie górników? - pytał przedmówców. Były poseł PiS, obecnie niezrzeszony, Zbigniew Girzyński pytał, jak to możliwe, że "jedyny fundament bezpieczeństwa energetycznego doprowadza się do likwidacji". Węgiel jest sprawnie wydobywany, co z tego, jak nie jest skutecznie sprzedawany - replikował Czerwiński. Z kolei poseł Jacek Najder (TR) pytał, co i za ile zamierza sprywatyzować rząd, by zasilić FGŚP. Piotr Naimski z PiS ostrzegał z kolei, że ustawa jest zarzewiem konfliktu między Śląskiem a resztą Polski.  

Poseł Przemysław Wipler (niezrz.) zwrócił się do posłów lewicy, żeby nie porównywali premier Ewy Kopacz do Margaret Thatcher. Szefową rządu Wipler określił mianem "lawirantki, kobiety, która kłamie, oszukuje". Stwierdził też m.in., że premier "oszukała Ślązaków". W odpowiedzi część posłów zaczęła skandować "pijak" pod adresem posła Wiplera. Kiedy jeden z posłów zażądał wykluczenia Wiplera z obrad za obrażanie kobiet, ten dowodził, że "lawirantka" wcale nie jest określeniem obraźliwym.  

Szef klubu PO Rafał Grupiński apelował o zachowanie powagi, bo dyskusja dotyczy losu górniczych rodzin, ale także i on uznał, że Wipler powinien zostać wykluczony z obrad, bo jego zachowanie było niedopuszczalne. Na zakończenie poseł sprawozdawca Krzysztof Gadowski (PO) podkreślił, że wyczerpały się ekonomiczne i prawne możliwości udzielenia pomocy KW i zaniechanie restrukturyzacji doprowadzi do jej upadłości.
 
Nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa pozwala przede wszystkim na wydzielenie z KW zakładów i objęcie ich załóg osłonami. Za nowelizacją głosowało 240 posłów, przeciwko było 208, dwóch się wstrzymało. Wcześniej posłowie odrzucili wniosek o odrzucenie ustawy w całości. Ustawa trafi teraz do Senatu, który - według planów - ma się nią zająć 21 stycznia.

(mpw)