Ponad 2 tysiące godzin przepracowali nieodpłatnie w tym roku więźniowie na rzecz Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN). Osadzeni zajmowali się głównie pracami porządkowymi.

W miniony piątek osadzeni z Zakładu Karnego w Nowym Sączu po raz ostatni w tym roku wyjechali w Tatry. Zarówno Służba Więzienna jaki dyrekcja TPN chce, aby współpraca była kontynuowana w przyszłym roku.

Oprócz prac porządkowych na tatrzańskich szlakach, więźniowie zajmowali się również udrażnianiem rowów odwadniających, likwidacją dzikich wysypisk i pozostałości nieczynnej infrastruktury na terenie parku. Wykonywali też przecinkę kosodrzewiny na szlakach dostępnych dla turystów.

Po pierwszych wizytach więźniów, wspólnie z dyrekcją Zakładu Karnego uznaliśmy, że współpraca układa się dobrze i z korzyścią dla obydwu instytucji i że warto ją kontynuować - powiedział dyrektor TPN, Paweł Skawiński, Dodał, że więźniowie w ramach zajęć resocjalizacyjnych byli na kilku wycieczkach połączonych z prelekcjami o przyrodzie Tatr, odwiedzili także ekspozycje przyrodniczą w Kuźnicach i Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN.

W pracach na rzecz TPN uczestniczyło trzydziestu więźniów z Zakładu Karnego w Nowym Sączu. Do tej pory grupa ta wykonywała prace w rejonie Morskiego Oka, Łysej Polany, Murzasichla i Doliny Kościelisiej.