Sąd w Zakopanem skazał narciarkę za zderzenie na stoku. Kobieta dostała pół roku więzienia z zawieszeniem na 3 lata za wypadek, w którym złamała rękę ośmiolatkowi. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", to pierwszy taki wyrok w historii.

Sąd orzekł też 8 tys. złotych zadośćuczynienia i publikację treści wyroku w lokalnym "Tygodniku Podhalańskim".

Jak mówi Zbigniew Lis z Prokuratury Rejonowej w Zakopanem, zwykle takie sprawy były umarzane z uwagi na zbyt słaby materiał dowodowy. W tym przypadku dowody były mocne, a sprawczyni przyznała się do winy.

Zakopiańscy śledczy mają nadzieję, że wyrok podziała na wyobraźnię narciarzy i snowboardzistów. Każdego roku dochodzi do bardzo wielu wypadków na stokach. Wiele z nich kończy się poważnymi obrażeniami dla uczestników wypadków.