Lustracja mnie nie podnieca, twierdzi Jerzy Wierchowicz, gość

"Krakowskiego Przedmieścia 27" sieci RMF i telewizyjnej Jedynki.

Zdaniem szefa klubu parlamentarnego Unii Wolności afera z oświadczeniem

lustracyjnym Janusza Tomaszewskiego nie poprawi notowań rządu.

Zaszkodzi też autorytetowi gabinetu Jerzego Buzka. Najważniejsze dla

Unitów jest jednak to czy MSWiA zbierało "haki" na polityków.

Wierchowicza niepokoi też możliwość, że koordynator służb specjalnych

Janusz Pałubicki będzie pełnił obowiązki szefa MSWiA. To nie jest

najszczęśliwszy wybór, mówi gość "Krakowskiego Przedmieścia 27".

WIERCHOW 0:30

Szef klubu parlamentarnego Unii Wolności nie wyklucza szybkiej

rekonstrukcji rządu. Według Wierchowicza miała by jednak ona być

lekarstwem na kiepskie notowania rządu a nie pokłosiem afery

lustracyjnej. Jest jednak daleki od traktowania słowa "rekonstrukcja"

jako magicznego zaklęcia.