Według najnowszych danych policji w wielkanocną niedzielę doszło już do 26 wypadków. Zginęły w nich 3 osoby, a 32 zostały ranne.

Najtragiczniejszą częścią świątecznego weekendu na drogach była Wielka Sobota - zginęło wtedy 16 osób. W Wielki Piątek doszło z kolei do 63 wypadków, w których życie straciły 2 osoby, a 72 zostały ranne.

Jak zwykle problemem są pijani kierowcy - od piątku do niedzieli wpadły 673 osoby jadące na "podwójnym gazie".

Z danych policjantów wynika, że do najtragiczniejszych wypadków dochodzi często na ostatnich kilometrach przed celem podróży. Kierowcy, którzy przejechali 100, 200 km, zaczynają się spieszyć, są mniej ostrożni, bo chcą jak najszybciej dojechać do celu - tłumaczy Iwona Kuc z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. Zawsze kierujmy się rozsądkiem. Lepiej wolniej i dłużej jechać, by te święta były spokojne i szczęśliwe dla całej naszej rodziny - dodaje. Przyczyną wypadków może też być zmęczenie, dlatego - jak podkreślają funkcjonariusze - kierowca powinien brać to pod uwagę już w momencie, gdy siada za kierownicą.

Ci, którzy jeżdżą brawurowo powinni też pamiętać, że za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym traci się prawo jazdy. Obowiązuje też zapis, który daje policji możliwość odebrania prawa jazdy za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego; policja występuje wtedy do sądu o czasowe odebranie kierowcy prawa jazdy.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

(mn)