W Wielkiej Brytanii rozpoczął się proces fanatyka, który zdaniem policji przygotowywał się do przeprowadzenia ataków na tle rasowym. W domu Davida Toveya znaleziono prawdziwy arsenał. Okazało się również, że Brytyjczyk celowo wypisywał na murach swego domu hasła atakujące białych, by podsycać w ten sposób nienawiść rasową.

Policja znalazła w domu Toveya imponującą kolekcję broni. Brytyjczyk posiadał domowej konstrukcji granaty i natowskie kamizelki kuloodporne. W tajnym schowku pod podłogą znaleziono także próbkę napalmu i materiały wybuchowe używane przez wojsko.

W domu fanatyka znaleziono także sporą ilość literatury wywrotowej. „Poradnik dla podpalacza”, „Jak skonstruować bombę”, „Vademecum więźnia” - to tylko niektóre z tytułów, jakie posiadał w swej kolekcji aresztowany.

Jeżeli ława przysięgłych uzna, ze planował on szereg ataków terrorystycznych, grozi mu kara do 14 lat więzienia.

Obrońcy Brytyjczyka tłumaczą jego zachowanie incydentem sprzed 20 lat, kiedy od przypadkowego strzału z pistoletu zginął jego brat. Dowodzą także, że Tovey nie jest rasistą, ponieważ wśród jego znajomych są Azjaci i Murzyni.

Rys. RMF

17:10