Za dwa tygodnie zdrożeje prąd. Podwyżki odczujemy jednak nie tylko płacąc wyższe rachunki za energię elektryczną. Droższe będą również zakupy czy na przykład wizyta u fryzjera.

W kieszeniach zostanie nam zatem mniej pieniędzy - za same rachunki zapłacimy rocznie co najmniej kilkadziesiąt złotych więcej, ale zależy to również od wysokości zużycia – mówi Agnieszka Głaśniewska z Urzędu Regulacji Energetyki:

Inne towary również będą droższe, bo od lutego wyższe rachunki zapłacą nie tylko gospodarstwa domowe, ale i przedsiębiorcy. Podwyżki przerzucą oczywiście na klientów, ale - jak twierdzą eksperci - nie w całości, bo w dobie kryzysu każdy stara się utrzymać jak najniższe ceny.