Dwie osoby ranne, kilkadziesiąt zerwanych dachów – to skutki wczorajszych wichur. Strażacy interweniowali ponad tysiąc razy. W całym kraju blisko 2 tys. odbiorców nie ma prądu.

Najgorzej jest w woj. kujawsko-pomorskiem, gdzie odciętych od zasilania jest aż 1400 osób w rejonie Torunia, Włocławka, Grudziądza i Rypina.

Jak poinformował rzecznik komendanta Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, najwięcej interwencji strażaków było w woj. lubelskim - 204, mazowieckim - 179, warmińsko-mazurskim - 119, kujawsko-pomorskim - 95, łódzkim - 84 i na Podlasiu - 71.

Działania polegały przede wszystkim na usuwaniu setek powalonych lub połamanych przez wiatr drzew, które tarasowały ulice, drogi, szlaki kolejowe. Zabezpieczaliśmy też naderwane reklamy i inne elementy konstrukcyjne budynków oraz - przy pomocy plandek - kilka uszkodzonych dachów - powiedział Frątczak.

Na dziś IMiGW nie wydał żadnych ostrzeżeń. Wiatr będzie słabł, ale wciąż będzie odczuwalny nad morzem i w górach.  

(mpw)