Nadinspektor Zbigniew Chwaliński, zastępca komendanta głównego policji, odpowiedzialny za przetargi i zakupy, podał się do dymisji. Jego rezygnacja czeka na podpis szefa MSWiA - nieoficjalnie dowiedziało się RMF.

Rezygnacja nadinsp. Chwalińskiego to prawdopodobnie skutek raportu Najwyższej Izby Kontroli.

NIK wykazał, że szef policyjnej logistyki kupił dla KGP bez przetargu 24 radiowozy od firmy Jana Kulczyka. Firma najbogatszego Polaka miała na tym zamówieniu zarobić 2 mln złotych.

W zamian Chwaliński oraz inni wysocy funkcjonariusze Komendy Głównej Policji mieli otrzymać od dealera związanego z Kulczykiem luksusowe samochody do testów.

Chwaliński złożył rezygnację w poniedziałek, oficjalnie jest na dwutygodniowym urlopie. Los Chwalińskiego zależy teraz od szefa MSWiA.

Nadinspektor Zbigniew Chwaliński karierę w policji rozpoczął 30 lat temu (wtedy jeszcze w Milicji Obywatelskiej), był m.in. bardzo bliskim współpracownikiem generała Czesława Kiszczaka w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.