"Przemysław Gosiewski wicepremierem jest". W Pałacu Prezydenckim z wielką pompą premier ogłosił nominację. O awansie już dwa tygodnie temu śpiewali w hotelu sejmowym wtajemniczeni posłowie Prawa i Sprawiedliwości.

Gosiewski zajął miejsce Ludwika Dorna, który opuścił rząd i stanowisko wicepremiera, by zostać marszałkiem Sejmu.

Jarosław Kaczyński jest przekonany, że nowy wicepremier nie będzie gorszy od w „najwyższym stopniu sprawnego” Ludwika Dorna. Mówiąc o Gosiewskim, podkreślał jego "niebywałą energię" i efektywność działania, a także gotowość do poświęceń. Tę pompatyczną uroczystość obserwował reporter RMF FM Krzysztof Zasady:

To zarządzanie Radą Ministrów na pewno nie spodoba się koalicjantom. Andrzej Lepper i Roman Giertych kręcili nosem na wyniesienie Gosiewskiego do rangi wicepremiera. Rzecznik rządu pytany, czy premier konsultował awans Gosiewskiego z koalicjantami, odparł krótko: „To szef rządu wyznacza wicepremierów”.

Przemysław Gosiewski nawet po nominacji, pozostanie na stanowisku szefa komitetu stałego Rady Ministrów.