10 procent niższa pensja, albo wypowiedzenie - tak kraj zamiata wicepremier Zyta Gilowska. Chce obniżyć koszty utrzymania urzędów terenowych, czyli na przykład wojewódzkich, skarbowych czy kuratoriów oświaty.

Sprawdziliśmy, jak na pismo pani minister zareagowali wielkopolscy urzędnicy. Do tamtejszego urzędu wojewódzkiego dotarło pismo z Warszawy, ale nikt nie chce powiedzieć, co w nim jest, bo to… tajemnica korespondencji między wicepremier a wojewodą. Za to o zwolnieniach w Poznaniu mówi się już od dłuższego czasu, bo nowa ekipa zapowiedziała oszczędności a także tzw. przegląd kadrowy – cokolwiek by to miało znaczyć dla urzędników brzmi groźnie.