"Minister zdrowia nie może być arbitrem w sporze pielęgniarek z dyrekcją Centrum Zdrowia Dziecka w sytuacji, gdy ma przystawiony pistolet do skroni. W tej chwili zakładnikami są dzieci" - mówi w rozmowie z RMF FM sekretarz stanu w resorcie zdrowia, Jarosław Pinkas. Tymczasem rozmowy między obiema stronami konfliktu mają zostać wznowione w sobotę, w 5. dniu strajku generalnego w jednym z największych szpitali pediatrycznych w Polsce.

Jarosław Pinkas zapowiada w rozmowie z RMF FM, że ministerstwo będzie wspierać dyrekcję Centrum Zdrowia Dziecka. Ponieważ wiemy, że jest to dyrekcja wiarygodna. Nie możemy dopuścić do sytuacji, żeby dyrekcja zgodziła się na rzeczy, które ten instytut zabiją, nie będzie Centrum Zdrowia Dziecka przy tych roszczeniach, które mają pielęgniarki - mówi.

Według Jarosława Pinkasa, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł nie powinien być też mediatorem w trwającym sporze. Jego zdaniem w resorcie zdrowia to szefowie departamentów powinni wspierać dyrekcję placówki.

To wsparcie może polegać na tym, że możemy pomyśleć o rozwiązaniach systemowych; będziemy mieli jasne zasady wynagradzania wszystkich pracowników systemu opieki zdrowotnej - mówi Pinkas. Wiceminister dodaje też, że jest szansa spełnienia postulatu strajkujących, dotyczącego zwiększenia liczby zatrudnionych tam pielęgniarek.

Wydawało mi się, że Centrum Zdrowia Dziecka to ostatnie miejsce w Polsce, gdzie powstanie protest. To jest coś niewyobrażalnego dla nas. Ta placówka do tej pory była zaznaczona przez bardzo dobrą dyrekcję, która wyciągnęła tę placówkę z gigantycznego długu. Zrealizowano wszystkie zobowiązania płynące z tego, co obiecał minister Zembala. Jesteśmy chichotem historii. Pani dyrektor zrobiła więcej niż 90 procent szpitali w Polsce - zapewnia wiceminister Jarosław Pinkas. 

Przypomnijmy - pielęgniarki ze stołecznego Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" odeszły od łóżek pacjentów we wtorek rano. W czwartek nad ranem przerwano całonocne negocjacje przedstawicielek protestujących i dyrekcji szpitala. Pielęgniarki uznały, że propozycje dyrekcji są nie do przyjęcia, w związku z czym strajk będzie kontynuowany.

CZD jest jednym z największych specjalistycznych szpitali pediatrycznych w Polsce. W związku ze strajkiem większość pacjentów CZD została wypisana lub odesłana do innych placówek.

(abs)