Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przekonywał na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie do proponowanych przez rząd reform polskiego wymiaru sprawiedliwości. Propozycje reform krytykowane są przez niemieckie media.

Posługując się danymi statystycznymi, Warchoł dowodził, że środki przeznaczane na wymiar sprawiedliwości w stosunku do całości wydatków państwa (3,2 proc.) plasują Polskę w czołówce krajów należących do Rady Europy.

Zdaniem wiceministra, Polska wypada dobrze także pod względem liczby sędziów na 100 tys. mieszkańców oraz zarobków sędziów początkujących.

Nakłady (na wymiar sprawiedliwości) nie idą w parze z efektami pracy - powiedział Warchoł. Wśród przykładów na nieefektywność sądów wymienił długie oczekiwanie na orzeczenia w sprawach dotyczących egzekucji roszczeń umownych.

Za kluczowe problemy polskiego wymiaru sprawiedliwości, wymagające pilnej zmiany, wiceszef MS uznał system wyboru sędziów oraz procedury postępowania dyscyplinarnego.

Zdaniem Warchoła, proponowane przez polski rząd reformy są zgodne z rozwiązaniami stosowanymi w innych krajach europejskich. Wskazał między innymi na wpływ ministrów sprawiedliwości i parlamentów na wybór sędziów w Szwecji, Austrii czy Niemczech.

Spotkanie w renomowanej berlińskiej uczelni zorganizował Klub Gazety Polskiej w Berlinie. Wzięło w nim udział około 50 osób, głównie przedstawicieli niemieckiej Polonii.

Polskie reformy sądownictwa są krytykowane przez polityków i media w Niemczech.

(az)