Szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann potwierdziła ustalenia reportera RMF FM Patryka Michalskiego: przesłuchanie przez sejmowych śledczych Donalda Tuska odbędzie się dopiero 5 listopada, a nie - jak pierwotnie planowano i ustalono z szefem Rady Europejskiej - 2 października. Wassermann potwierdziła również, że decyzja o zmianie terminu ma związek z trwającą kampanią przed wyborami samorządowymi, w których ona sama ubiega się o fotel prezydenta Krakowa. "Nie chcę spotykać się z zarzutem, że (przesłuchanie Donalda Tuska) jest elementem mojej kampanii, bo nie jest" - podkreśliła. Na razie nie wiadomo jednak, czy były premier zaakceptuje nowy termin stawiennictwa przed komisją.

Szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann potwierdziła ustalenia reportera RMF FM Patryka Michalskiego: przesłuchanie przez sejmowych śledczych Donalda Tuska odbędzie się dopiero 5 listopada, a nie - jak pierwotnie planowano i ustalono z szefem Rady Europejskiej - 2 października. Wassermann potwierdziła również, że decyzja o zmianie terminu ma związek z trwającą kampanią przed wyborami samorządowymi, w których ona sama ubiega się o fotel prezydenta Krakowa. "Nie chcę spotykać się z zarzutem, że (przesłuchanie Donalda Tuska) jest elementem mojej kampanii, bo nie jest" - podkreśliła. Na razie nie wiadomo jednak, czy były premier zaakceptuje nowy termin stawiennictwa przed komisją.
Szef Rady Eurpejskiej Donald Tusk (fot. PAP/Photoshot/Ye Pingfan) i szefowa komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann (fot. PAP/Jacek Bednarczyk) /PAP /

Wobec faktu, iż spotykam się nieustannie z oskarżeniem, że przesłuchanie Donalda Tuska ma być elementem mojej kampanii na prezydenta Krakowa, po konsultacji z prezydium komisji, podjęłam taką decyzję, iż dojdzie do zmiany terminu tego przesłuchania na pierwszy dzień po II turze wyborów (samorządowych) - poinformowała Małgorzata Wassermann wkrótce po ujawnieniu przez reportera RMF FM, że przesłuchanie byłego premiera odbędzie się w późniejszym terminie.

Nie chcę spotykać się z tym zarzutem, że jest to element mojej kampanii, bo nie jest. W żaden sposób nie łączę pracy komisji z tym, co się dzieje w Krakowie - podkreśliła również Wassermann.

Mec. Roman Giertych: Wyrażam zdziwienie i zaskoczenie

W tej chwili nie wiadomo, jak na przesunięcie terminu zareaguje sam Tusk. Jego pełnomocnik mec. Roman Giertych skomentował nasze doniesienia za pośrednictwem Twittera.

Po konsultacji z moim Mocodawcą panem Przewodniczącym Donaldem Tuskiem wyrażam zdziwienie i zaskoczenie informacjami medialnymi o odwołaniu zaplanowanego na 2.10 terminu przesłuchania przed Komisją ds. Amber Gold - napisał.

Zaznaczył, że "komisja wyznaczyła trzy daty, z których dwie 2.10 i 23.10 (jako rezerwowa) były uwzględnione w kalendarzu pana Przewodniczącego". Inne terminy w najbliższym czasie mogą kolidować z obowiązkami służbowymi - podkreślił.

Mec. Giertych stwierdził także, że "zmiana terminu posiedzenia Komisji jest tym bardziej zastanawiająca, że otrzymaliśmy już formalne wezwanie dla przewodniczącego Donalda Tuska na 2.10.2018", i opublikował zdjęcia dwóch pism.

Małgorzata Wassermann: To jest moja autorytatywna decyzja

Małgorzata Wassermann odniosła się w rozmowie z dziennikarzami i do tego wątku.

Komisja wzywa świadka pod rygorem kary za niestawiennictwo. Ja wiem, że ja przyzwyczaiłam zarówno członków komisji, jak i świadków, że ja wyciągam do nich rękę i ja uzgadniam wiele rzeczy, ale proszę nie zapominać, że to jest moja autorytatywna decyzja i moje wezwanie. Więc to, że ja to uzgadniam, że zapraszam do tych konsultacji czy rozmów, to jest moja dobra wola - podkreśliła.

Myślę, że Donald Tusk jako doświadczony polityk doskonale to rozumie i jestem przekonana, że nie chce się wpisywać w kampanię samorządową i rozumie, że to przesłanie jest bardzo ważne, zwłaszcza dla pokrzywdzonych Polaków w aferze Amber Gold - i po prostu wyłączymy go z czynnej kampanii wyborczej - podsumowała Wassermann.

Korespondentka RMF FM sprawdziła kalendarz pracy Tuska

O nowy termin przesłuchania Donalda Tuska przez komisję śledczą korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon zapytała rzecznika szefa Rady Europejskiej: Preben Ammann nie odpowiedział jednak, jak ma wyglądać kalendarz pracy Tuska w dniu 5 listopada. Naszą dziennikarkę odesłał natomiast do... mec. Romana Giertycha.

Z ustaleń Katarzyny Szymańskiej-Borginon wynika natomiast, że 5 listopada nie ma posiedzenia Rady Europejskiej, któremu Tusk musiałby przewodniczyć. Nie ma także sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, na której szef RE musiałby składać sprawozdanie ze szczytu.

Co więcej, jak zauważa nasza korespondentka, poniedziałki z reguły są w pracy eurokratów dniami luźniejszymi, ale w tej chwili trudno zweryfikować, czy szef Rady Europejskiej nie ma w tym dniu np. umówionego spotkania czy zaplanowanej wizyty zagranicznej.

Tygodniowy program spotkań Tuska publikowany jest z tylko kilkudniowym wyprzedzeniem. Na razie nie opublikowano nawet programu na pierwsze dni września.


(e)