Jeszcze co najmniej tydzień potrwa strajk w warszawskim szpitalu psychiatrycznym. Według ministra zdrowia, który odwiedził placówkę, protest nie zagraża bezpieczeństwu pacjentów.

Zbigniew Religa nie zna jeszcze przyszłorocznego budżetu szpitala i nie był w stanie powiedzieć, o ile mogą wzrosnąć pensje medyków. Strajkujący chcą, żeby lekarz-specjalista dostawał 5 tys. zł na rękę, a lekarze bez specjalizacji 3200 zł. Czy to realne żądanie? Druga połowa przyszłego roku „tak”; natomiast w tym roku „nie” - powiedział Religa.

Minister zdrowia obiecał, że w przyszłym tygodniu odwiedzi szpital z konkretną propozycją finansową.

Z kolei w szpitalu wojewódzkim w Częstochowie trwają rozmowy ostatniej szansy. W poniedziałek zwolniło się tam z pracy 84 lekarzy. Teraz 90 kolejnych grozi głodówką. Na rozmowy lekarzy z dyrekcją przyjechał wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. Świadkiem krytycznej sytuacji w tamtejszym szpitalu był reporter RMF FM, Marcin Buczek. Posłuchaj:

Ciężka sytuacja jest również w Radomiu. Nic nie dały rozmowy ostatniej szansy w szpitalu psychiatrycznym. W dwóch innych placówkach udało się podpisać wynegocjowane z dyrektorami porozumienie.