Przy Placu Defilad w Warszawie powiatowy inspektor nadzoru budowlanego rozpoczął rozbiórkę samolotu, w którym mieściła się restauracja. Za wszystko zapłaci miasto.

Jak informował na Twitterze nasz dziennikarz Michał Dobrołowicz, demontaż samolotu rozpoczął się przed godz. 10.

Konstrukcja ze względu na natężenie ruchu zostanie wywieziono po południu lub wieczorem - stwierdził w rozmowie z mediami Andrzej Kłosowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Operacja ma kosztować 50 tys. złotych. Za akcję zapłaci miasto. Będziemy dochodzili zwrotu od właściciela konstrukcji - zapowiedział Kłosowski.

Samolot IŁ stanął na prywatnej działce, jednak władze stolicy uznały, że to samowola budowlana i zgłosiły sprawę do nadzoru budowlanego. Właściciel wstępnie zadeklarował usunięcie obiektu, jednak słowa nie dotrzymał i rozpoczął przekształcanie samolotu na potrzeby uruchomiania w nim punktu gastronomicznego.