Hanna Gronkiewicz-Waltz domaga się zwrotu nieruchomości, na których uwłaszczyła się założona przez Jarosława Kaczyńskiego Fundacja Prasowa Solidarności - pisze "Gazeta Wyborcza". Adresy, o które toczy się spór, to: Al. Jerozolimskie, Nowogrodzka, Srebrna, Ordona.

To nieruchomości po RSW Prasa Książka Ruch, które w latach 90. przypadły Fundacji. Położone blisko centrum Warszawy, w drogich rejonach miasta, przeznaczone są na wynajem. Według obliczeń ratusza same działki warte są 165 mln zł. Interesu miasta w imieniu prezydent Warszawy będzie bronić Prokuratoria Generalna.

Majątek ten miał być zapleczem dla koncernu medialnego, który od początków lat 90. chcieli tworzyć ludzie z najbliższego politycznego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego i jego pierwszej partii - Porozumienia Centrum. Szybko porzucono ten plan.

W kolejnych latach Fundacja Prasowa rozparcelowała majątek między spółki i kolejne fundacje. W zarządach, radach nadzorczych końcówkę chudych politycznie lat 90. przetrwała dzisiejsza czołówka PiS. Politycy żyli z zarządzania spółkami i fundacjami, a te zajmowały się głównie wynajmem lokali na biura.