Wulgarne napisy i rysunki na popularnym szlaku turystycznym prowadzącym na szczyt Giewontu. Straż parku podejrzewa, że aktu wandalizmu dokonali uczestnicy wycieczki szkolnej.

Na kamieniach na końcowym odcinku szlaku na Giewont od Przełęczy Kondrackiej po kopułę szczytową widnieją napisy, najpewniej zrobione grubym flamastrem. Powstały najprawdopodobniej 4 czerwca. Niewykluczone, że za wszystko odpowiadają uczestnicy jednej wycieczki.

Działamy w celu ustalenia sprawców tego aktu wandalizmu. Na skałach pojawiły się bazgroły. Napisano mazakami na przykład: "droga krzyżowa Rafała, Kraków, Wawel, HWDP, Paulina Stargard, Wrocław, Poznań, Gdańsk. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że to najprawdopodobniej wycieczka szkolna ze Stargardu. Prowadzimy cały czas czynności w tej sprawie, zawiadomiliśmy policję" - powiedział komendant straży Tatrzańskiego Parku Narodowego Edward Wlazło. Na jednym kamieniu ktoś napisał nawet datę.

Sprawcom wandalizmu grozi kara grzywny od tysiąca zł oraz nakaz naprawienia szkody lub kara administracyjna sięgająca nawet kilku tysięcy złotych.

Będziemy dochodzić ukarania sprawców, bo to bardzo naganne zachowanie i sprawcy powinni ponieść dotkliwą karę, żeby nie było przyzwolenia na takie rzeczy. Tatry to ostoja przyrody. To nie jest to samo, co namalowanie sprayem na murze czy na płocie. Tu wchodzą w grę walory przyrodnicze, estetyczne i biologiczne. Tego nie można zmyć środkami chemicznymi z uwagi na ochronę roślinności. To głupie i nie do przyjęcia zachowanie - dodał Wlazło.

Kamienie pomazane flamastrem zauważył i sfotografował Paweł Stanuch.