Rosyjskie oddziały zbliżają się do Groznego. Drogę torują im samoloty,
które bombardują ewentualne pozycje islamistów na drodze armii
federalnej do czeczeńskiej stolicy. Agencja Itar-Tass twierdzi, że
Rosjanie są już osiem kilometrów do miasta. Mimo, że dowódca sił
federalnych w Czeczenii generał Wiktor Kazancew po raz kolejny
powiedział, że jego żołnierze nie zamierzają zaatakować Groznego, choć
szturm na miasto wydaje się bardzo prawdopodobny. Dodał, że celem
operacji w republice jest pokonanie islamskich rebeliantów.
- Muszą sobie zdać sprawę, że mają tylko dwa wyjścia, albo złożą broń, albo
zostaną zlikwidowani - stwierdził Kazancew.
Tymczasem dowódca wojsk rosyjskich w sąsiednim Dagestanie oświadczył,
że Moskwa zapłaci milion dolarów za głowę jednego z przywódców
islamistów - Szamila Basajewa. Generał Gienadij Troszew podkreślił, że
nagroda zostanie wypłacona każdemu, kto dostarczy zwłoki czeczeńskiego
watażki - czy będzie to Czeczen czy rosyjski żołnierz.