Wszyscy widzimy, co dzieje się w kraju, że wielki dorobek jest marnotrawiony. Patrioci powinni zastanowić się co robić, by w polityczny sposób nawrócić tych, co dzisiaj rządzą, albo pomóc im się katapultować - mówił Lech Wałęsa po spotkaniu z politykami partii Europejskich Demokratów.

Wszyscy widzimy, co dzieje się w kraju, że wielki dorobek jest marnotrawiony. Patrioci powinni zastanowić się co robić, by w polityczny sposób nawrócić tych, co dzisiaj rządzą, albo pomóc im się katapultować - mówił Lech Wałęsa po spotkaniu z politykami partii Europejskich Demokratów.
Lech Wałęsa /Adam Warżawa /PAP

Przewodniczący poselskiego koła Unii Europejskich Demokratów uważa, że powinien powstać "gabinet cieni" partii opozycyjnych, nie tylko Platformy Obywatelskiej. Według niego wszystkie partie opozycyjne powinny razem kontrolować obecną władzę i wypracowywać program na czas po PiS-ie.

Spotkanie z politykami PED z Wałęsą odbyło się w Gdańsku. Byłego prezydenta odwiedzili w jego biurze przewodnicząca Partii Europejskich Demokratów Elżbieta Bińczycka oraz posłowie z sejmowego koła Unii Europejskich Demokratów Jacek Protasiewicz i Stefan Niesiołowski.

Wszyscy widzimy, co dzieje się w kraju, że wielki dorobek jest marnotrawiony. I patrioci powinni zastanowić się co robić, by w polityczny sposób, albo nawrócić tych, co dzisiaj rządzą, albo pomóc im się katapultować. Bo z tym zgadzać się nie wolno, za drogo nas to kosztowało, by pozwalać na takie niekorzystne działania. O tym rozmawialiśmy i temu będziemy służyć dziś i w przyszłości - podkreślił Wałęsa po spotkaniu.

Wiele rzeczy do tej pory wykonaliśmy nieprecyzyjnie. Jak mogło się zdarzyć, żeby część obywateli uważała, że każdy wybór upoważnia do wszelkiego działania, do zmiany systemu, zmiany szkolnictwa, zmiany sądownictwa? Macie wprawdzie mandat demokratyczny, ale o pewne rzeczy, takie wielkie, musicie się jeszcze raz pytać narodu w referendum, czy inny sposób - mówił Wałęsa nawiązując do działań rządu.

Były prezydent był też pytany o współorganizowane 13 grudnia przez Komitet Obrony Demokracji w całej Polsce demonstracje pod hasłem "Stop dewastacji Polski".

Marsze nie wymagają większego zorganizowania, ale jednak angażują ludzi. Ja tak przyjmuję tego rodzaju manifestacje. Na wielką manifestację jest trochę za wcześnie, stąd mój udział jest wątpliwy, bo ja bym musiał podejmować decyzje, a tych decyzji dziś jeszcze nie może być - powiedział Wałęsa.

Protasiewicz zaproponował, aby stworzyć "opozycyjny gabinet cieni", a nie jednopartyjny, który powołała Platforma Obywatelska. Zasugerował, by w tym gabinecie cieni lider PO Grzegorz Schetyna odpowiadał za sprawy wewnętrzne, szef Nowoczesnej Ryszard Petru za ekonomię, a Elżbieta Bińczycka za kulturę. Wszystkie partie opozycyjne powinny razem kontrolować obecną władzę i razem wypracowywać program na czas po PiS-ie - ocenił.

Według Protasiewicza taki "gabinet cieni" całej opozycji mógłby powstać w maju 2017 roku po zorganizowanym na wiosnę przyszłego roku Kongresie Demokracji.

W pierwszej kolejności Kongres Demokracji, z którego powinien wyjść wspólny program dla opozycji. Do kongresu powinny prowadzić poszczególne konferencje np. o oświacie, wymiarze sprawiedliwości, kulturze, ekonomii wypracowujące szczątkowe propozycje, a Kongres Demokracji miałby być tego finałem. A potem rozmowa o wspólnych listach już na wybory samorządowe i parlamentarne, a po drodze, wspólny, całej opozycji gabinet cieni - podkreślił Protasiewicz.

Jego zdaniem, Nowoczesna jest gotowa przystąpić do procesu jednoczenia opozycji. Platforma Obywatelska ma z tym problem, ale po to jest właśnie Lech Wałęsa, który jest jedyny, żeby opornych przekonał do współpracy - podkreślił. Jak dodał Komitet Obrony Demokracji jest kluczowym partnerem, ruchem społecznym, "który ma umiejętność mobilizowania dziesiątek tysięcy ludzi do wychodzenia na ulice".

W ocenie Niesiołowskiego, obecny gabinet Beaty Szydło to "najgorsze rządy po 1989 roku".

Niszczą i demolują Polskę, i niszczą demokrację. Jest to tak oczywiste, że w tej sprawie jesteśmy zgodni. Zastanawialiśmy się jak z tego wyjść. I najkrócej mówiąc doszliśmy do wniosku, że konieczne jest przyspieszenie działań, które doprowadzą do tego, że opozycja będzie jedną organizacją w sensie wyborczym - widzimy w tym czołową rolę pana prezydenta Wałęsy, z którym chcemy ściśle współpracować - zapowiedział.

Partia Europejskich Demokratów powstała w listopadzie z połączenia stowarzyszenia Europejscy Demokraci z Partią Demokratyczną demokraci.pl.

Koło poselskie Europejscy Demokraci powstało pod koniec września. W jego skład weszło trzech posłów usuniętych z Platformy Obywatelskiej: Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski i Michał Kamiński. Do koła dołączył też Stefan Niesiołowski, który wystąpił z PO. Posłowie założyli też stowarzyszenie ED. Obecnie koło ma nazwę Unia Europejskich Demokratów.

(az)