Tego lata konsumenci rzadko szukali ochłody, więc sezonowe branże są na minusie. Chętniej sięgali po coś na rozgrzewkę, m.in. rum i małpki z wódkami smakowymi - pisze poniedziałkowy "Puls Biznesu".

Tego lata konsumenci rzadko szukali ochłody, więc sezonowe branże są na minusie. Chętniej sięgali po coś na rozgrzewkę, m.in. rum i małpki z wódkami smakowymi - pisze poniedziałkowy "Puls Biznesu".
Zdj. ilustracyjne /Grzegorz Michałowski /PAP

Miesiące, które zazwyczaj są najlepsze dla piwa i lodów, w tym roku były fatalne. Na wakacje branża przygotowuje się cały rok i zaklina pogodę. Tym razem, jak zauważa "PB", nieskutecznie.

To jeden z najgorszych sezonów na przestrzeni ostatnich kilku lat - mówi Zbigniew Grycan, twórca Lodziarni Firmowych.

Magdalena Brzezińska, rzeczniczka Grupy Żywiec, przyznaje, że w pierwszych sześciu miesiącach sprzedaż piwa spadła, co miało związek z z gorszą pogodą - wyjątkowo zimnym majem i mniej słonecznym czerwcem. Lipcowa aura też nie sprzyjała sprzedaży złocistego trunku, ale dane dotyczące wakacyjnych miesięcy Grupa Żywiec opublikuje dopiero w październiku.

Podczas gdy lodziarze i browarnicy narzekają na pogodę, producenci mocnego alkoholu mają powody do zadowolenia. Wśród zwycięzców jest rum. Zyskiwały też niektóre rodzaje wódek, np. smakowe małpki.

(az)