W wielkopolskim Gierłatowie byli policjanci organizują "Ostoję emerytów" - to będzie miejsce spokojnej starości dla psów i koni, które zakończyły służbę w policji czy straży pożarnej. Przewodnicy starają się w takich sytuacjach prywatnie opiekować emerytowanymi zwierzętami, ale nie zawsze jest to możliwe. Stąd pomysł Stowarzyszenia Byłych Funkcjonariuszy Służb Mundurowych "Pamiętamy skąd jesteście". To pierwsze takie przedsięwzięcie w kraju.

W Gierłatowie, przy istniejącym hotelu dla psów, powstaje 5 boksów dla koni i 15 dla psów. Pierwszy pensjonariusz już jest - Abi przygląda się rosnącej inwestycji. Wcześniej przez lata szukał ładunków wybuchowych m.in. przed wizytami głów państw.

Żyje, więc nigdy się nie pomylił - mówi Sławomir Walkowiak, były policjant, który teraz jest jednym z wolontariuszy pracujących w Ostoi. Abi musiał odejść ze służby w komendzie w Kaliszu. Już tu mieszka, ale jego docelowy boks dopiero powstanie - opowiada Walkowiak, pokazując stawiany płot.

Kojce dla psów staną od zera. Na potrzeby koni zaadaptowana zostanie stodoła. Na razie rośnie ogrodzenie terenu, żeby zapewnić przyszłym mieszkańcom spokój, ale zwierzęta będą też korzystać z pobliskiej łąki i lasu. Wolontariusze zadbają o to, by psom i koniom się nie nudziło i by, w miarę możliwości, nadal były aktywne.

Symbolicznie Ostoja ruszy 10 września. Wtedy na lotnisku w Lesznie odbędzie się piknik, w czasie którego będzie można wesprzeć ideę ośrodka dla emerytowanych zwierząt.

Zaczniemy od przemarszu z udziałem zwierząt, które wciąż pracują w różnych służbach - zapowiada Grzegorz Chmielewski z "Pamiętamy skąd jesteście". Potem będzie bieg na 5 i 10 km, a jak będą chętni, to zorganizujemy też trasę dla dzieci. Będą też pokazy policyjne, strażackie, straży granicznej. Czeka wojskowy poligon. Zbudujemy tez symbolicznie budę - zaprasza Chmielewski.

(abs)