Do końca dnia grzmieć i błyskać może jeszcze w województwach: podlaskim, mazowieckim, małopolskim, podkarpackim i lubelskim. Nadchodzącej nocy groźne burze mogą pojawić się jeszcze w południowo-wschodniej części kraju. W sobotę i niedzielę pogoda ma się poprawić - zapewniają synoptycy.

W czasie burz spaść może nawet do 40 litrów na metr kwadratowy. Będzie też mocno wiać - w porywać do 80 km/h. Miejscami niewykluczony grad.

W nocy z piątku na sobotę groźne burze mogą wystąpić na południowym wschodzie kraju. Ostrzeżenia IMiGW wydało dla województw: małopolskiego, podkarpackiego i lubelskiego. Burzom będą towarzyszyć opady deszczu lokalnie do 25 - 30 mm oraz porywy wiatru do 90 km/h.

W nocy temperatura minimalna wyniesie od 11 do 15 st. C, chłodniej będzie jedynie w kotlinach górskich - tam temperatura spadnie nawet do 9 st. C.

Według prognoz IMiGW, w sobotę nad ranem we wschodniej połowie kraju może wystąpić mgła, która znacznie ograniczy widoczność.

16 lipca na przeważającym obszarze Polski zachmurzenie ma być małe i umiarkowane. Tylko lokalnie, na północy kraju oraz w Karpatach możliwy będzie przelotny deszcz. Temperatura maksymalna prognozowana jest na 20 st. C na krańcach północnych i północno-wschodnich, ale w większości kraju wyniesie 25 st. C.

W nocy z soboty na niedzielę, zwłaszcza na północy i północnym wschodzie mogą wystąpić silne zamglenia. Temperatura minimalna na północnym wschodzie spadnie do 9 st. C, a w pozostałej części Polski - do 15 st. C.

W niedzielę zachmurzenie małe i umiarkowane. Przelotny deszcz możliwy na krańcach północno-zachodnich oraz południowo-wschodnich, ale w Bieszczadach możliwa burza.

17 lipca temperatura maksymalna może wynieść od 23 st. C na krańcach północno-wschodnich, przez 25-27 st. C na przeważającym obszarze do 29 st. C lokalnie na Śląsku i w Małopolsce.