Ministrowie odpowiedzialni za sprawy transportowe w Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech podpisali w Szczyrbskim Jeziorze wspólną deklarację o budowie kolei dużych prędkości. Zapowiedziano stworzenie grupy roboczej przygotowującej studium wykonalności projektu.

Ministrowie odpowiedzialni za sprawy transportowe w Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech podpisali w Szczyrbskim Jeziorze wspólną deklarację o budowie kolei dużych prędkości. Zapowiedziano stworzenie grupy roboczej przygotowującej studium wykonalności projektu.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto, minister transportu i infrastruktury Słowacji Arpad Ersek, minister transportu Czech Dan Tok / Grzegorz Momot /PAP

Kolej dużych prędkości ma połączyć Warszawę, Pragę, Bratysławę i Budapeszt. Dla podróżnych będzie oznaczała znaczące skrócenie podróży i rzeczywistą konkurencję dla transportu lotniczego oraz drogowego. Koszty planowanej inwestycji zostaną oszacowane dopiero po powstaniu studium wykonalności.

Studium odpowie na wiele powtarzających się pytań: jaka będzie prędkość, którędy będzie przebiegać trasa, czy będą osobne dedykowane tory czy będą wykorzystywane istniejące - mówił polski minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Zwracał uwagę, że podczas spotkania w Tatrach padło też pytanie, czy kolej ma mieć jeden tor i miejsca, w których jadące z przeciwka pociągi mogą się wyminąć czy też będą to dwa niezależne tory. Studium odpowie na te pytania, zajmą się tym eksperci, którzy przygotują różne warianty i jeden z ich zostanie wybrany - mówił Adamczyk.

Jego zdaniem prace grupy eksperckiej będą także oznaczały koordynację działań czterech krajów. W realizacji koncepcji budowy kolei dużych prędkości zaawansowani są Węgrzy. Minister Szijjarto powiedział, że rząd przeznaczył pięć milionów euro na przygotowanie studium i zamierza ogłosić przetarg na jego wykonanie. Także Czesi są zaawansowani w budowie kolei dużych prędkości - mówił Adamczyk.

3 godziny zamiast 12

Minister powiedział, że brana pod uwagę jest prędkość od 250 do 350 kilometrów na godzinę. Jego zdaniem realizacja planów będzie oznaczać skrócenie podróży z Warszawy do Budapesztu, w najszybszym wariancie, do nieco ponad trzech godzin a w wolniejszym podróż będzie trwała trochę ponad pięć godzin. Dziś podróżujemy tą trasą w prawie 12 godzin - stwierdził Adamczyk.

W Wysokich Tatrach była także mowa o innych projektach i problemach transportowych. Adamczyk przekazał dziennikarzom, że słowacki minister transportu powtórzył swoją deklarację z forum w Krynicy o zakończeniu budowy słowackiego odcinka Via Carpatii, drogi szybkiego ruchu prowadzącej z Północy na Południe Europy wzdłuż wschodniej granicy Unii Europejskiej. Ministrowie zadeklarowali także wolę krajów Grupy Wyszehradzkiej w poszukiwaniu kompromisu dotyczącego europejskiej polityki transportowej. Podkreślili, że musi on chronić interesy rodzimych firm i przedsiębiorstw transportowych.

(mch)