W Tatry znów zawitała zima. Ratownicy TOPR ostrzegają, że już powyżej 1500 metrów nad poziomem morza leży od kilku do kilkunastu centymetrów śniegu. Jest bardzo ślisko i niebezpiecznie. Zastępca naczelnika TOPR Edward Lichota uważa, że ten lipcowy śnieg stwarza większe zagrożenie dla turystów, niż nawet znacznie większe opady zimą.

Turyści nie powinni wybierać się w wyższe partie Tatr. Szlaki są mokre i śliskie. W partiach szczytowych temperatura jest poniżej zera. Zimą warunki są lepsze, jesteśmy do nich przygotowani. Wiemy, że jest zimno, bo mamy odpowiednie ubranie buty i sprzęt. Teraz nie wiadomo, czy ubrać raki, bo śniegu nie ma na tyle, by się trzymały. Z kolei w samych butach, nawet jeżeli są bardzo dobre, jest bardzo ślisko - mówi Lichota w rozmowie z reporterem RMF FM w Zakopanem Maciejem Pałahickim.