Radnych Poznania bez wątpienia zaskoczyła radna lewicy Halina Owsianna. Na sesję rady miasta przyszła w stroju... pszczoły. W ten sposób chciała zawalczyć o dodatkowe środki na budowę ogrodu miododajnego na poznańskiej Cytadeli.


Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Poznania odbyło się pierwsze czytanie projektu przyszłorocznego budżetu miasta. Uwagę zebranych skupiła na sobie radna Halina Owsianna, która na sesję przyszła w stroju pszczoły. Chciała w ten sposób przeforsować projekt budowy ogrodu miododajnego na poznańskiej Cytadeli. Według niej, środki zapisane na budowę ogrodu i pomoc pszczołom w wysokości ok. 900 tys. zł, są niewystarczające. Wskazała, że potrzeba nawet trzy razy większej kwoty.

"Wiem, że budżet jest bardzo trudny, że będą cięcia" - mówiła. Podziękowała jednocześnie prezydentowi Poznania Jackowi Jaśkowiakowi za to, "że zauważył, że pszczoły są ważne i obiecał, że ten ogród miododajny na Cytadeli powstanie".

"Bardzo bym chciała, żeby nie zdarzyło się, że się z tego (projektu) wycofamy, bo naprawdę te pszczoły są ważne, bez nich nie przetrwamy" - dodała.

Owsianna zachęcała też pozostałych radnych do wsparcia tego projektu.

Według ostatnich badań przeprowadzonych na Cytadeli, teren ten zamieszkuje ponad 90 gatunków pszczół, w tym 8 objętych ochroną.

W 2019 roku Miasto Poznań rozpoczęło program "Poznań dla pszczół", którego głównym celem jest edukacja mieszkańców w zakresie roli i znaczenia pszczół oraz innych owadów zapylających dla środowiska i gospodarki oraz zwiększanie ich populacji w mieście.

Poznański magistrat wskazał, że jednym z rezultatów programu ma być urządzenie jak największej liczby tzw. pasiek miejskich. Pierwsze z nich stanęły już na Cytadeli - zostały zasiedlone przez pszczoły, które zaczęły produkować miód. Prace nad programem koordynuje Wydział Działalności Gospodarczej i Rolnictwa UMP.