Demonstracja przeciwników i kontrmanifestacja zwolenników budowy meczetu na warszawskiej Ochocie. Obie grupy stanęły naprzeciwko siebie, oddzielone kordonem policji. Walcząc na słowa, używały podobnych haseł. Gdy zwolennicy meczetu krzyczeli: Stop radykałom, z drugiej strony padało: Stop fanatykom.

I podobnie - gdy z jednej strony padało gromkie: Tak dla tolerancji, druga strona odpowiadała: Tolerancja - nie naiwność. Przeciwnicy meczetu czasem tylko dodawali: Dzisiaj meczet - jutro dżihad. Tak jak przeciwnicy meczetu obawiają się bowiem, że Polskę zaleje islam, tak zwolennicy podkreślają, że każdy ma prawo do swojej religii.

Na szczęście żadna ze stron nie wyszła poza okrzyki i rozdawanie ulotek. Policjanci byli na miejscu, ale tylko obserwowali tę "wojnę cywilizacyjną w pigułce".