Nieznani sprawcy skradli dąb wolności, który zasadził prezydent Bronisław Komorowski 8 czerwca na pl. Centralnym w krakowskiej Nowej Hucie. Brak drzewa zauważono w poniedziałek rano.

Drzewo zostało wykopane razem z korzeniami, i jak się okazało, porzucone ok. 50 metrów dalej.

Według krakowskiej policji wandal najpierw próbował ściąć dąb, a następnie podcięty wyrwał z ziemi razem z korzeniami. Drzewo jest tak zniszczone, że nie nadaje się do ponownego posadzenia.

Jak wyjaśniła Katarzyna Cisło z małopolskiej policji, wartość sadzonki to około 500 zł, dlatego dewastacja traktowana jest jako przestępstwo. Policjanci na miejscu przeprowadzili oględziny, sprawdzany jest monitoring.

8 czerwca prezydent Bronisław Komorowski uczestniczył w krakowskich obchodach 25-lecia wolnych wyborów w Polsce. W nowej Hucie posadził dąb wolności i złożył wieniec przed pomnikiem Solidarności. Zwiedził również wystawę "Dziękujemy za Wolność - ludzie 4 czerwca 1989 roku" przed Nowohuckim Centrum Kultury i spotkał się z bohaterami tej wystawy.

 (j.)