W Krakowie ruszyła pierwsza publicznie dostępna stacja ładowania samochodów na wodór. Takie pojazdy mają silniki elektryczne, ale nie ładowane z sieci, lecz wytwarzające prąd na pokładzie z wykorzystaniem wodoru.

Należąca do Orlenu stacja ma służyć miejskim autobusom w Krakowie. Jak zapowiada prezydent miasta Jacek Majchrowski, już wkrótce taki autobus zacznie obsługiwać linię 128 z Płaszowa na Prądnik Czerwony.

Prezes Orlenu Daniel Obajtek mówi, że firma do końca dekady zainwestuje w rozwój wodorowego paliwa siedem miliardów złotych. Budujemy logistykę pod to. Muszą powstawać stacje. Do 2030 r. ok. 58 stacji powstanie w Polsce. Następne stacje to Poznań, Katowice - tłumaczył Obajtek.

Wyjaśnił, że dzięki pierwszemu hubowi wodorowemu w Trzebini, za pośrednictwem mobilnej stacji tankowania wodoru będą zasilane autobusy komunikacji miejskiej. Hub może produkować ok. 50 kg wodoru na godzinę. 

Prezes Orlenu dodał, że budowane są kolejne huby wodorowe. Następny ma powstać we Włocławku, który będzie mógł produkować ok. 170 kg wodoru na godzinę, a docelowo 500 kg. Kolejny hub ma powstać w Płocku (600 kg wodoru na godzinę). Do końca tej dekady wybudujemy 10 hubów wodorowych zarówno w Polsce jak i w regionie - zapowiedział.

Orlen zamierza też otworzyć kilkadziesiąt takich stacji w Czechach i na Słowacji.

Opracowanie: