W Kosowie nie ma miejsca dla nieproszonych gości, ostrzegają władze

Jugosławii. Rząd Federacji chce, by prowincję opuścili ci cudzoziemcy,

którzy nie mają pozwolenia na pobyt w niej. Wniosek w tej sprawie

dotarł już do Sekretarza ONZ Koffiego Annana. Jugosłowiańskie władze

twierdzą, że to cudzoziemcy stoją za rozruchami serbsko-albańskimi.