Coraz większe jest prawdopodobieństwo, że na czwartkowy lot do Brukseli do dyspozycji premiera i prezydenta będzie tylko jeden samolot. Jeden z dwóch tupolewów bowiem wciąż nie wraca z serwisu z Moskwy.

Wczoraj po rządowy samolot wyleciała załoga, ale już wiadomo, że pogoda w Moskwie nie pozwala na wykonanie lotu testowego. Szanse, że maszyna wróci dziś do Warszawy są zerowe.