Jeszcze nie weszła w życie, a już niektórzy zaczynają się zastanawiać jak ją ominąć. Chodzi o nowelizację ustawy o podatku VAT. Od pierwszego stycznia szkoły nauki jazdy mają być objęte 23 procentowym VAT-em. Problem jednak w tym, że nie wszystkie kursy.

Zwolnione mają być szkolenia za unijne pieniądze albo te zlecane przez urzędy pracy. Szkolenia komercyjne dla "przeciętnego Kowalskiego" już nie. Pytanie więc jak odliczyć VAT od paliwa? Trzeba po każdej jeździe tankować samochód - mówi Maciej Kulka właściciel szkoły nauki jazdy w Lublinie. I jak dodaje będziemy jeździli dwie godziny z klientem, który jest zwolniony z VAT-u, za chwilę dwie godziny z klientem, który nie jest zwolniony i co? Straszne zamieszanie.

VAT będzie można obejść przez uzyskanie akredytacji kuratorium oświaty. Żeby ją dostać trzeba będzie gwarantować odpowiednią jakość szkolenia. Jeśli przepisy nie zostaną doprecyzowane to możemy się spodziewać wysypu "kreatywnej księgowości".