Żmije coraz częściej kąsają w Tatrach. Jeśli padniemy ofiarą tego gada, nie powinniśmy stosować żadnych "indiańskich sposobów" takich jak nacinanie rany, przypalanie jej czy wysysanie jadu. Co należy zrobić w takiej sytuacji?

Nie nacinać i nie wysysać jadu. Nic to nie daje i nie przynosi żadnych efektów - radzi Maciej Latasz, ratownik medyczny i ratownik TOPR dyżurujący na pokładzie śmigłowca. Na miejsce ukąszenia trzeba założyć opaskę uciskową, usztywnić kończynę i się nie ruszać - dodaje.

Nie ma sensu biec do najbliższego schroniska, bo już od dawna nie ma tam surowicy. Lepiej na miejscu poczekać na pomoc. Najgorzej, jeśli ktoś jest uczulony na jad, wtedy pomoc będzie potrzebna bardzo szybko.