Policja zapowiada zmasowane kontrole trzeźwości kierowców po każdych popularnych imieninach, jak: Zbigniewa, Józefa, czy Bogdana. Nową bronią do walki z pijaństwem na trasach ma być AlkoBlow. Komenda Główna Policji kupiła około 150 nowoczesnych alko testerów o takiej właśnie nazwie.

Jak będzie wyglądała taka kontrola?

Policjant podchodzi do samochodu, przez otwarte okno wkłada do środka urządzenie, które na pierwszy rzut oka wygląda jak duża, żółta latarka. Niech jednak nikogo nie zmyli wygląd. Po kilku sekundach funkcjonariusz wie, czy ma do czynienia z osobą która piła alkohol.

To badanie odbywa się przez wdmuchanie powietrza z odległości ok. 10 cm, a nie jak w popularnych alkomatach przez ustnik. Jeżeli zapali się zielona lampka - oznacza to, że kierowca może jechać dalej. Jeżeli czerwona, znaczy to, że urządzenie wykryło alkohol w powietrzu. Pomiar tym urządzeniem jest bardzo szybki, ale co za tym idzie niedokładny. Dlatego po takim szybkim sprawdzeniu, kierowca u którego w wydychanym powietrzu wykryto alkohol, idzie z funkcjonariuszami do radiowozu, żeby tam, przeprowadzić dokładne badanie na zawartość alkoholu na zalegalizowanym urządzeniu.

Wszystko w celu ułatwienia i przyspieszenia pracy funkcjonariuszy. Każda poranna kontrola trzeźwości będzie przebiegała szybciej. Funkcjonariusze będą mogli przebadać więcej kierowców niż dotychczas. W miejscach kontroli będą się tworzyły mniejsze korki. A jak zapewnia policja - zwiększy się także wykrywalność pijanych kierowców.

W 2009 roku Policja przeprowadziła w czasie kontroli drogowych około 2 mln badań stanu trzeźwości. W wyniku tych badań policjanci zatrzymali 173 324 pijanych kierujących pojazdami. W całym ubiegłym roku nietrzeźwi uczestnicy ruchu spowodowali 4139 wypadków, w których zginęło 466 osób, a rannych zostało 5318 osób. Najliczniejszą grupę nietrzeźwych sprawców wypadków stanowili kierujący pojazdami. Spowodowali oni 3007 wypadków, w których zginęły 333 osoby, a ranne zostały 4 243 osoby. (Dane KGP)