Zasypane śniegiem i śliskie są drogi na południu Polski. Trudna sytuacja panuje na Podkarpaciu, szczególnie w powiecie krośnieńskim. Od rana napadało tam ponad pół metra śniegu, a cały czas sypie i w dodatku mocno wieje.

Policja apeluje do kierowców, którzy jadą w góry, by zakładali łańcuchy na koła. Niewiele lepiej wygląda sytuacja w Małopolsce. W samym Krakowie od rana policja naliczyła ponad 60 kolizji. Na Śląsku - aż 150.

Zima najmocniej zaatakowała jednak Podbeskidzie. W okolicach Wisły, Szczyrku i Żywca, drogi choć przejezdne, są już białe, a pod śniegiem zalega niebezpieczny lód. Przejazd przez Przełęcz Salmopol, czyli typowo górską drogą z Wisły do Szczyrku to ryzyko. A ci, którzy się na to zdecydują, powinni założyć łańcuchy na koła. Niestety, i na Podbeskidziu, i na pozostałych częściach regionu robi się coraz zimniej, a miejscami wieje mocny wiatr i ciągle pada śnieg.