37-letni mężczyzna utonął w sobotę w Warcie, kiedy rzucił się w nurt rzeki, aby ratować tonące dziecko. Ciało mężczyzny wyłowili płetwonurkowie.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Dzigorzew (Łódzkie). Ze wstępnych ustaleń wynika, że nad Wartę przyjechało trzech mężczyzn wraz z czwórką dzieci. Starsi łowili ryby, a dwójka dzieci w wieku 14 i 15 lat poszła się kąpać. W pewnej chwili zaczęły tonąć.

Na ratunek skoczyło do rzeki dwóch mężczyzn. Jednemu z nich udało się wyciągnąć 14-latka. Drugiego mężczyznę porwał nurt rzeki. W tym czasie na brzeg wyciągnięto drugie dziecko.

Niestety, nie udało się pomóc 37-latkowi, który zniknął pod wodą. Jego ciało po kilku godzinach wyciągnęli płetwonurkowie.

Z kolei w zalewie "Tatar" w Rawie Mazowieckiej utopił się młody mężczyzna.