Projekt klubu PiS o ustroju miasta stołecznego Warszawy w najbliższym czasie nie będzie procedowany w parlamencie - poinformował poseł PiS Jacek Sasin. Jak wyjaśnił, najpierw odbędą się szerokie konsultacje z samorządami i mieszkańcami. "Chciałbym, aby pierwsze czytanie odbyło się nad projektem, który będzie znacząco poprawiony w stosunku do tego projektu. Chcemy, aby wyszedł projekt idealny" - powiedział. Samorządowcy przeciwni projektowi na razie jednak nie ogłaszają sukcesu.

Według złożonego w Sejmie przez PiS projektu ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy, stolica stałaby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby ponad 30 gmin. Jedną z nich byłaby gmina miejska Warszawa (obecne miasto stołeczne Warszawa), składająca się z 18 dzielnic.

Chciałem wyrazić wielkie zdumienie histerią, która została rozpętana przez część samorządowców, szczególnie związanych z PO czy PSL. To dziwi. Projekt ustawy, który został złożony, to pewnego rodzaju propozycja do dyskusji. Ta ustawa w najbliższym czasie nie będzie procedowana w parlamencie, została zarejestrowana jako druk poselski, ale będzie dyskutowana, poddawana szerokim konsultacjom - powiedział Sasin.

W tej chwili nie jestem w stanie przewidzieć, jak długo niezbędne rozmowy i konsultacje będą trwały - dodał.

Sasin podkreślił, że konsultacje będą prowadzone zarówno z samorządami, jak i bezpośrednio z mieszkańcami. Chciałbym, aby pierwsze czytanie odbyło się nad projektem, który będzie znacząco poprawiony w stosunku do tego projektu. Chcemy, aby wyszedł projekt idealny - powiedział.

Poseł zadeklarował także, że PiS jest otwarte na wszelkiego rodzaju sugestie dotyczące proponowanych zmian: Jesteśmy otwarci na to, by tę ustawę również zmieniać.

Jak stwierdził, projekt PiS, który wpłynął do Sejmu, nie jest "projektem finalnym". Projekt finalny może dalece od niego odbiegać. To jest materiał do dyskusji. Uznaliśmy, że lepiej rozmawiać o konkretnych zaproponowanych zapisach niż o ideach, bo o nich rozmawiamy od 20 lat i nic z tego dobrego nie wynikło - wyjaśnił.

Polityk PiS zwrócił uwagę, że do projektu ustawy metropolitalnej wiele uwag mają sami mieszkańcy. Niektóre z tych przepisów będziemy musieli przemyśleć, np. dotyczących wyboru Rady Miasta Warszawy - wskazał. Inną - jak dodał - kwestią wymagającą analizy jest sprawa samodzielności gmin. Powstały obawy, że ta ustawowa i konstytucyjna samodzielność gmin będzie naruszona tą ustawą - przyznał i zaznaczył, że nie taka była intencja autorów projektu.

Sasin poinformował, że PiS pracuje również nad ustawą wprowadzającą nowe przepisy dot. Warszawy, jednak do Sejmu mają one trafić dopiero, gdy gotowy będzie projekt głównej ustawy metropolitalnej.

Prezydent Legionowa: Ten pomysł może wrócić, nie rozchodzimy się do domów

W Legionowie, gdzie spotkali się wójtowie i burmistrzowie kilkudziesięciu gmin okalających stolicę, deklarację Jacka Sasina przyjęto gromkimi brawami. Samorządowcy podkreślali jednak, że to nie czas na euforię i odtrąbienie sukcesu.

Cieszę się, ale na razie jest (to) bardzo nieprecyzyjne - jak ta ustawa. To może wrócić, w związku z tym my musimy na powrót tego pomysłu być przygotowani, poinformować swoich mieszkańców. Tak naprawdę nie rozchodzimy się do domów - powiedział reporterowi RMF FM Mariuszowi Piekarskiemu prezydent Legionowa Roman Smogorzewski.

Odnosząc się do samego projektu ustawy metropolitalnej, stwierdził: To było tak głupie, że chyba nawet oni (PiS) to zauważyli.

O zapowiadanych przez PiS konsultacjach samorządowcy mówili, że jedyne prawdziwe konsultacje to referenda, czyli oddanie głosu mieszkańcom. Według nich, konsultacje prowadzone w gabinetach, dopracowywanie tej fatalnej - jak mówili - ustawy to tylko polityczna zagrywka.

To jest po prostu czysta manipulacja, próba rozwodnienia sprawy: że "my tu jeszcze z wami będziemy rozmawiać, konsultować i tak dalej, i tak dalej, natomiast swoje już wiemy i mamy przygotowane - tylko idziemy na granie na czas" - komentował burmistrz Błonia Zenon Reszka.

Dlatego na zapowiedziane konsultacje samorządowcy chcą iść ze wspólną petycją, by rząd nie powiedział później, że konsultacje się odbyły, a zdania były różne. Czekają również na propozycje zmian w projekcie ustawy.

Chcę posłuchać - powiedział naszemu dziennikarzowi burmistrz Grodziska Mazowieckiego Grzegorz Benedykciński, ale równocześnie zastrzegł: Nie dam się przekonać, że to rozwiązanie, które pan Sasin zaproponował, jest świetne - bo to jest złe rozwiązanie.

Ponadto, jak donosi Mariusz Piekarski, samorządowcy z gmin wokół Warszawy chcą przygotować dla mieszkańców informator o skutkach przyłączania do stolicy.

Rada Warszawy zdecydowała o referendum

Zgodnie z przedstawioną w ubiegłym tygodniu propozycją PiS, miasto stołeczne Warszawa swoim zasięgiem objąć ma gminę Warszawa oraz gminy: Błonie, Brwinów, Góra Kalwaria, Grodzisk Mazowiecki, Halinów, Izabelin, Jabłonna, Józefów, Karczew, Kobyłka, Konstancin-Jeziorna, Legionowo, Lesznowola, Łomianki, Marki, Michałowice, Milanówek, Nadarzyn, Nieporęt, Otwock, Ożarów Mazowiecki, Piaseczno, Piastów, Pruszków, Raszyn, Stare Babice, Sulejówek, Wiązowna, Wieliszew, Wołomin, Ząbki i Zielonka.

Projekt jest krytykowany przez samorządowców i parlamentarną opozycję.

W sobotę przedstawiciele kilkudziesięciu samorządów z Warszawy i okolic zwrócili się do premier Beaty Szydło oraz marszałków Sejmu i Senatu z apelem o wycofanie się z prac nad projektem ustawy metropolitalnej.

W poniedziałek Rada Warszawy zdecydowała natomiast, że 26 marca odbędzie się referendum gminne, w którym mieszkańcy stolicy wypowiedzą się nt. projektu ws. metropolii warszawskiej.


(e)