Czy amerykańskie siły zbrojne będą prowadzić propagandową akcję antyterrorystyczną na terenie państw sojuszniczych i neutralnych? Jak pisze dzisiejszy dziennik "The New York Times", Pentagon rozważa wydanie sekretnego polecenia w tej sprawie. Sprawa budzi jednak poważne kontrowersje, nawet w samym Departamencie Obrony.

W planowanej akcji chodzi przede wszystkim o wpływ na opinię publiczną w krajach sojuszniczych, takich jak Niemcy, na terenie których późniejsi zamachowcy z 11 września prowadzili swe przygotowania, a także w państwach neutralnych, jak Pakistan, który wciąż jest uważany za ostoję al-Qaedy. Ta akcja miałaby ograniczyć wpływy antyamerykańskich grup fundamentalistycznych w tych krajach przez między innymi podważanie autorytetu środowisk religijnych związanych z konkretnymi meczetami czy szkołami koranicznymi. Nie wyklucza się nawet finansowania nowych szkół, które miałyby głosić umiarkowane, proamerykańskie przesłanie.

W Waszyngtonie dość powszechne jest przekonanie, że Stany Zjednoczone powinny aktywnie starać się zmienić negatywny wizerunek Ameryki, powszechny w wielu krajach. Nie ma jednak zgody, jak to robić, a szczególnie, czy można sobie wyobrazić prowadzenie takich operacji w krajach sojuszniczych. Zdaniem dziennika „The New York Times” decyzja jeszcze nie zapadła.

Foto: Archiwum RMF

18:25