Wczoraj wieczorem Aleksander Kwaśniewski, po 2,5-godzinnej rozmowie z George'em W. Bushem o wojnie z terroryzmem, rozszerzeniu NATO i o dwustronnych stosunkach gospodarczych, spotkał się na Uniwersytecie Georgetown z przedstawicielami środowisk polsko-żydowskich.

W swoim wystąpieniu prezydent Aleksander Kwaśniewski nawiązał do postaci Jana Karskiego, profesora uniwersytetu Georgetown, który jako jeden z pierwszych przekazał światu wiadomość o zagładzie Żydów.

Przypomniał, że jego tolerancyjne wychowanie wyrastało z tradycji z dawnej wielokulturowej Rzeczpospolitej.

Kwaśniewki mówił: Dopiero dziś zdajemy sobie sprawę, że Holokaust okrutnie okaleczył nasz kraj i jego kulturę. Teraz mamy obowiązek pielęgnować pamięć o tej tragedii i niezwykle bogatym dorobku Żydów zamieszkujących nasze ziemie.

Prezydent podkreślił, jak wielkie zmiany dokonały się w świadomości Polaków w ostatnich latach, m.in. dzięki dyskusjom o zbrodni w Jedwabnem.

W naszych obecnych stosunkach nadal pozostają trudne problemy. Prezydent zadeklarował, że rząd uczyni wszystko co możliwe, aby przestawić propozycje ustawy rozwiązującej w sprawiedliwy sposób problem rekompensat dla osób narodowości żydowskiej, które bezprawnie utraciły majątek po wojnie. Zapowiedział, że poprze tylko prawo sprawiedliwe równo traktujące, które miały w 1939 roku obywatelstwo polskie i realistyczne, które nie nałoży na państwo zobowiązań niewykonalnych.

Przed wizytą polskiego prezydenta w USA niektórzy członkowie Kongresu zwrócili się do prezydenta Busha, aby w rozmowie z Kwaśniewskim poruszył sprawę restytucji mienia żydowskiego w Polsce.

Prezydenci Aleksander Kwaśniewski i George W. Bush polecą dziś do Michigan, by spotkać się tam z amerykańską polonią. Po powrocie Kwaśniewski pożegna się z Buhem i pojedzie do Kongresu, gdzie z reprezentantami Senatu i Izby Reprezentantów będzie rozmawiał o poszerzeniu NATO. Wieczorem weźmie udział uroczystej inauguracji Katedry im. Z. Brzezińskiego w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych.

11:10