Rada Służby Cywilnej postuluje likwidację "trzynastek" i innych stałych dodatków do pensji. Uważa też, że wynagrodzenie pracowników administracji publicznej powinno zależeć od efektywności i jakości ich pracy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Obecnie pensja zasadnicza jest głównym i najważniejszym elementem wynagradzania w urzędach i nie jest ona powiązana z efektywnością pracy. Pracownicy otrzymują ją za samo przychodzenie do urzędu - mówi szef Rady, wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz. Chce on zmienić system wynagrodzeń urzędników, najlepiej tak, żeby wysokość zasadniczej pensji nawet w 50 proc. zależała od wydajności i efektywności.

Trzeba się zastanowić nad likwidacją niektórych stałych niemotywujących dodatków dla urzędników, takich jak np. trzynastka - stwierdza Leszkiewicz. Wskazuje, że dodatki stałe powinny być zastąpione elementami płacowymi powiązanymi z efektami pracy. Według Leszkiewicza, najlepszą drogą do zbudowania systemu motywacyjnego bez zmian ustawowych jest zmniejszenie zatrudnienia. Uzyskane w ten sposób oszczędności mogłyby trafić na specjalny fundusz motywacyjny.