26 listopada rosyjski dziennikarz Leonid Swiridow ma się stawić w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie. Na wniosek ABW wobec Swiridowa toczy się procedura ws. odebrania zgody na pobyt w Polsce. W październiku MSZ cofnął dziennikarzowi akredytację.

Procedurę w sprawie odebrania Swiridowowi zgody na pobyt w Polsce wszczął pod koniec października wojewoda mazowiecki. Wnioskowała o to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według mediów Agencja wnioskowała o wydalenie Swiridowa z Polski, bo podejrzewa go o działalność szpiegowską.

Spotkanie polega na sprawdzeniu, czy zachodzą przesłanki, ażeby cofnąć dane pozwolenie na pobyt dla cudzoziemca. W tym przypadku to jest pozwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej - wyjaśnia Jakub Dudziak z biura prasowego wojewody mazowieckiego.

Uzasadnienie i materiały przesłane do wojewody są tajne. Ani służby wojewody, ani ABW nie komentują sprawy. Wcześniej, także na wniosek ABW, polskie MSZ cofnęło dziennikarzowi akredytację.

Procedura cofnięcia cudzoziemcowi zezwolenia na pobyt, w trybie postępowania administracyjnego, podejmowana jest na wniosek m.in. ministra obrony, szefa ABW, komendantów Straży Granicznej lub policji. Cudzoziemiec ma prawo zapoznania się z dokumentacją oraz złożenia wyjaśnień.

Po wydaniu decyzji przez wojewodę stronie przysługuje odwołanie do szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Po uprawomocnieniu się decyzji cudzoziemiec ma obowiązek opuścić Polskę w ciągu 30 dni. Jeśli tego nie zrobi, zostanie wydalony. 

(mpw)