Należy spodziewać się, że w ciągu najbliższych dni dojdzie do kolejnych osunięć klifu w Orłowie - usłyszał w Urzędzie Morskim w Gdyni reporter RMF FM. Przedwczoraj i wczoraj na odcinku około 40 metrów fragmenty jednego z najpiękniejszych miejsc na naszym wybrzeżu runęły na plażę.

Urzędnicy, którzy prowadzili oględziny klifu, mówią, że widać tam kolejne pęknięcia, stabilność klifu została zachwiana, w ciągu kilku dni bardzo prawdopodobne są kolejne obrywy. Najpewniej będą trwać aż natura sama przywróci tam równowagę - powiedział Roman Kołodziejski, kierownik Inspektoratu Ochrony Wybrzeża w Urzędzie Morskim w Gdyni.

Podkreśla, że według badań średnie tempo tak zwanego cofania się klifu to około metr na rok, to naturalne zjawisko i przebiega wręcz podręcznikowo.

Zdaniem pracowników Urzędu Morskiego nie ma też potrzeby prowadzenia tam żadnych działań technicznych - to natura, gdy przyjdzie sztorm, sama posprząta zasypaną plażę.

Teren klifu to rezerwat, o tym co tam się dzieje decydować powinna więc Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.   

(j.)